Jesteśmy przygotowani do sezonu grzewczego. W kotłowni Spółdzielni został wykonany przegląd jej działania. Nie stwierdzono żadnych usterek, ani konieczności pilnych działań.
Wybudowana w 1998 r. kotłownia Spółdzielni jest w dobrym stanie technicznym i działa sprawnie. Oczywiście powinniśmy brać pod uwagę, że i nas może w przyszłości dotknąć jej poważniejsza awaria, czy konieczność wymiany jakiegoś podzespołu, jakiejś pompy, zespołów palników w kotłach lub nawet samych kotłów. Na razie jednak nic na to nie wskazuje. A nawet można przyjąć, że (odpukać w niemalowane drewno) gdyby przyszło nam borykać się z koniecznością wymiany kotła, to drugi kocioł mógłby zapewnić nam w tym czasie wystarczające ciepło do ogrzewania mieszkań i podgrzewania wody, bo dobrze ocieplony 3 lata temu nasz budynek pozwala nam teraz na to, że nawet tylko jeden pracujący kocioł nie musi być ustawiony na maksymalnie intensywną pracę. Nasz konserwator ocenia, że wykonane ocieplenie dało nam nawet i 20% zapasu mocy w pracy kotłowni, a więc i odpowiednich do tego oszczędności energii.
W kolejnych miesiącach w kotłowni będziemy tylko planować wymianę zaworków oraz części instalacji przy zbiornikach ciepłej wody użytkowej, choć być może przełożymy to na kolejny sezon letni – dziś palącej potrzeby tej wymiany nie ma.
Kotłownia jest gotowa do przestawienia na tryb pracy jesienno – zimowy, umożliwiający podgrzewanie wody i jednoczesne ogrzewanie mieszkań w zależności od temperatur zewnętrznych. Jednak zapowiadane w prognozach pogody ciepłe temperatury w kolejnych dniach powodują, że jeszcze nie przestawiliśmy kotłowni z trybu letniego. Można to jednak zrobić właściwie natychmiast, jeśli pogoda nam to podpowie. Wtedy system automatyki pogodowej będzie ograniczał lub odcinał ogrzewanie w dni ciepłe o wysokich temperaturach.